"Opowieść Podręcznej" Margaret Atwood

"Opowieść Podręcznej" Margaret Atwood

  "Opowieść Podręcznej" Margaret Atwood

coś o autorce: kanadyjska pisarka, aktywistka społeczna i ekologiczna. Zdobywczyni Nagrody Bookera w 2000 i 2019, laureatka Nagrody Księcia Asturii w 2008, wymieniana wśród kandydatów do literackiej Nagrody Nobla.

wydawnictwo: Wielka Litera

ilość stron: 366 stron

 

 "Opowieść Podręcznej" przenosi nas do futurystycznej krainy Gileadu, w której obecnie panujący porządek nie ma zastosowania. Obalono konstytucję, a obowiązujące normy prawne są niekorzystne szczególnie dla kobiet. Klasy społeczne oznaczone są kolorem ubrań. Najwyżej stoją Niebieskie, które są żonami Komendantów. Stanowią arystokrację wśród ubogiego społeczeństwa. Mieszkają w pięknych willach, a usługują im Zielone tzw. Marty. Gotują, sprzątają pełniąc rolę służących. Kolejną warstwą są Czerwone. One mają przyczyniać się do prokreacji warstwy Niebieskiej. Gdy na skutek toksycznych wyziewów często kobiety stają się bezpłodne, to Czerwone czyli Podręczne dopuszczane są do rasy panów, by przedłużyć ich gatunek. Po urodzeniu dziecka jest ono zabierane i oddawane Państwu. 

Powieść przypomina "Rok 1984" Orwella czy "Nowy wspaniały świat" Huxleya. Nad nowym porządkiem czuwa policja zwana Oczyma. To ci smutni panowie wysiadają nagle ze swoich samochodów i pakują delikwentów do środka. Najczęściej później "zdrajcy narodu" odnajdowani są powieszeni na murze. Egzekucje mają służyć ku przestrodze reszty społeczeństwa. Główna bohaterka, tytułowa Podręczna opowiada swoją historię. Przy czym pamięta świat przed wojną - gdy wiodła zwyczajne życie - żony, matki i pracownicy wydawnictwa. Wtłoczona w nową rzeczywistą - próbuje przetrwać. Czy uda jej się uciec?  Czy jest jeszcze możliwość ucieczki? Jak ustrzec się przed kolonią karną?

Książka zadaje kluczowe pytania. Czy wolność jest dana raz na zawsze? W świecie, w którym dopiero w latach czterdziestych XX wieku francuskie kobiety uzyskały prawa wyborcze, równouprawnienie płci nie jest wcale pewnikiem. Wystarczy rewolucja, zmiana warty, polityczna czy religijna zawierucha, żeby płeć piękna utraciła wywalczone z trudem przywileje. Powieść z jednej strony można czytać jako manifest feministyczny, z drugiej strony traktuje o totalitarnym systemie. Mechanizmy wprowadzania ustroju totalitarnego były przecież podobne. Nieważne czy  był do komunizm czy faszyzm. Na początku piękne hasła i nowy ład, a chwilę zaraz terror, egzekucje i strach. Motywem przewodnim książki jest hasło, które Podręczna znalazła wykaligrafowane w szafie swojego pokoju." Nolite te bastardes carborundorum" czyli "Nie daj się draniom"... I tego sobie życzę...Ze względu także na koncepcję kolorystyczną, myślę że warto obejrzeć serial na HBO GO. Ja widziałam tylko zwiastun, który tu także załączam.

ocena 8/10

zwiatun serialu

   https://www.youtube.com/watch?v=UA5c66HyiS0

inna recenzja "Opowieści Podręcznej"

http://www.kanapaliteracka.pl/ksiazki/opowiesc-podrecznej-recenzja/ 

Komentarze

Prześlij komentarz